Nasz pierwsza w tym sezonie ślubny wiosenno-letnia sesja plenerowa. Z Anią i Łukaszem szybko znaleźliśmy wspólny język jak tylko okazało się że dzielimy tą samą pasję - bieganie. Również sesja plenerowa przebiegła w dużej mierze w tym właśnie klimacie (czego może nie widać po zdjęciach), ale dość szczegółowo omówiliśmy kilka startów i strategii biegowych... Poza tym były pola rzepaku, w których z łatwością zgubić się mogła dorosłą osoba, piękne słoneczne łąki i Puszcza Niepołomicka. Słowem jedne z lepszych rzeczy, które zaoferować może nam Małopolska!
Cudowne kwiaty i wianek na tą sesję przygotowała moja przyjaciółka Marta, która nieśmiało rozpoczyna swój "romans" z branżą ślubną. Gorąco polecam!
Anna and Luke wedding session was the first one this seasone, and it probably couldn't get better! We had fields of colza, so high that the grown up could get lost, sunny meadows and a Niepołomice Wilderness - one of the best things Lesserpoland has to offer. Enjoy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz