Absolutnie najgorętszy ślub na jakim miałem okazje pracować, i to nie tylko ze względu na sierpniowy upał. Na ślubie Kim i Michała wręcz wrzało, od mieszanki kultur i niezwykłych temperamentów, wśród gości byli Polacy, Brytyjczycy a oliwy do ognia dolewała rodzina Kim z kubańsko-jamajskim pochodzeniem. Możecie sobie wyobrazić co działo się na parkiecie...
Cudowna cywilna ceremonia miała miejsce w parku pałacowym w Śmiłowicach, z pewnością jednym z piękniejszych miejsc jakie można wyobrazić sobie na taką uroczystość. Wesele odbyło się w pałacowych wnętrzach, w których też swoją premierę miała nasza niezwykła fotobudka, obsługiwana przez niezastąpioną pannę Zuzannę.
Te zdjęcia czekały na publikację zdecydowanie zbyt długo. Zapraszam!
The hottest wedding of the year. No doubt! And not because of august temperatures but thanks to great mixture of cultures and temeperaments from Poland, Great Britain, Cuba and Jamaica. Just imagine what was going on on the dancefloor... oh wait, you dont have to, you can just check out the photos!
Enjoy!
Reportaż pierwsza klasa. Kadry naprawdę ciekawe, pięknie wyłapane momenty i świetnie skadrowane. Gratuluje!
OdpowiedzUsuń